Sunny

Finding_Neverland

Samantha Elizabeth Gray

Sam lub Sunny jak na nią mówią siostra, siostrzenica i znajomi dorastała w Auckland w Nowej Zelandii. Od kiedy pamięta mieszkała w sierocińcu. Była adoptowana trzy razy. I za każdym razem oddawana - legalnie lub mniej... Każda z rodzin skarżyła się na niewyobrażalne zniszczenia spowodowane pożarami wywołanymi przez Sam. Dzieci nie powinny bawić się ogniem! I Sam jak grzeczna dziewczynka nigdy się ogniem nie bawiła... Bo pożary nie były spowodowane przez ogień jako taki... Jak myślicie, jak zachowuje się materia (jakakolwiek) w zetknięciu z temperaturą równą słońcu...?
Sam była samotna i wyobcowana. Pomagali jej tylko zmyśleni przyjaciele, którzy okazali się być PRAWDZIWI. Nie byli zwykłymi ludźmi. Ale istnieli jako ludzie.
Jako 15-latka Samantha ukradła pieniądze. Przeznaczyła je na podróż do Europy. Po wielu trudach udało jej się dotrzeć do Anglii, w której zamieszkała. Zarabiała na utrzymanie ciałem, czego wcale się nie wstydzi. Przecież "Żadna praca nie hańbi", prawda...? Najważniejsze, że jakoś mogła na siebie zarobić...
Dwa lata później postanowiła odszukać niejaką Yvonne Rosenstock niemkę, którą przez cały czas słyszła wyraźniej i głośniej niż innych. Porównując znamiona na szyi, obie domyśliły się, że są rodziną i to właśnie ta więź wzmacniała ich komunikację...

W swoim krótkim życiu Samantha wiele przeżyła. Nie każdy potrafiłby znieść aż tyle... Doświadczenia mocno ją zachartowały. Jest bezwzględna wobec wrogów - wie, że ma ich całkiem sporą liczbę i to nie z własnej winy. Jest zdeterminowana by przeżyć tę nagonkę. I przeżyje ją. Przecież zniszczenie Słońca nie jest wcale takie łatwe...